Zgłoszenie #999
Poranek zaczął się od wschodzącego słońca nad zatoką w Pescarze w Chorwacji. Obudziłem się patrząc na spokojnie falujące morze, trzymając w ręku ulubiony kubek z logiem Batmana wypełniony swieżą, wciąż parującą kawą.
Dzisiaj nie miałem żadnych planów,mój kalendarz nie miał zapisanych na czerwono żadnych dat, terminów i spotkań. Nie słyszałem wibrującego telefonu w tle, ani dzwonków messengera. Tylko ja, morze, słońce i czekająca przed mną plaża na której będę tylko leżał i grzał się w chorwackim słońcu.
Nigdy nie byłem bardziej szczęśliwy tą nudą i slodką stagnacją.