Zgłoszenie #989

Najcieplejsze chwile – niczym z cukru
Wędrują z naszej ojczyzny
Poza świata granice
Pozwalając nam zapomnieć
O wszelkich dnia rozterkach
Nie martwiąc się jutrem
Które choć może lada moment się rozpłynąć
Wciąż żyje
Niczym gorące poranki
Na zatoce wszak roślinnej
Klawo płynącej, leśnej
A z rzadka
Jak te rad zimne noce
Otoczone zorzy wzrokiem
Który mimo mgły
Pragnie zostać w naszych sercach
Bo gdy tracimy wszystko
Miłość nadal nam zostanie
Głęboko w naszej głowie
Wraz z tym pięknym wspomnieniem
O którym każdy starzec żarliwie opowie