Zgłoszenie #910

Chodziłam boso po zielonej trawie, brałam udział w deszczowej zabawie, brodziłam czasem w błocie i przygód miałam krocie. Do późna siedziałam w blasku księżyca a rano patrzyłam jak słońce zachwyca. Potańcówki były przy nadmorskiej promenadzie i czasem mieszkanie w nieładzie. Leniwe też było nic nie robienie i gaszone lemoniadą letnie pragnienie. To był czas spełnianych marzeń i czerpania radości ze zwykłych zdarzeń 🙂