Zgłoszenie #628

moje najlepsze wakacyjne wspomnienie to uciekanie z plaży po nagłym zerwaniu się ulewy, w samych strojach kąpielowych – czuliśmy się z przyjaciółmi, jakbyśmy w ogóle nie wyszli z wody, letni deszcz był mocno orzeżwiający, za to jak wyszło już słońce to szybko wyschnęliśmy będąc jeszcze na dworze (spaiśmy w namiotach :D) i mogliśmy szykować się na nocną wyprawę na miasto! takie wspomnienia kocham – bycie blisko natury 🙂