Zgłoszenie #580

W te wakacje wybrałam się z siostrą na koncert plenerowy, niestety obydwie zignowałyśmy prognozy pogody i złapała nas straszna ulewa. Pięknie ubrane, nie miałyśmy nic co nas ochroni przed deszczem, a głupio tak wyjść w połowie. Więc moja siostra stała w mojej czapce na głowie, a ja w gustownym nakryciu głowy z torby. Na szczęście koncert był świetny i wart tego poświęcenia.