Zgłoszenie #507
Jako mamie dwójki dzieci nie było to łatwe, ale przy pomocy męża i przyjaciółki spełnili się moje marzenie i jednocześnie najlepsza wakacyjna przygoda – koncert Eda Sheerana w Warszawie na StadionieNarodowym. Rano mąż spakował mnie w pociag a dzieci pomachali życząc udanej zabawy. Warszawa przywitała nas ogromnym słońcem. Najpierw pyszna szybka kawa z ulubionej kawiarni (Costa z Centralnego;)) na pobudzenie, szybkie zakupy i chwilowy relaks w pokoju hotelowym. Później pyszny obiad i nawet nie wiem kiedy to minęło już jechałyśmy na koncert. Emocje, które towarzyszyły bam w trakcie aż trudno opisać / wielka ekscytacja, przepiękne efekty, niesamowity głos i ilość fanów śpiewająca piosenki/ Coś niesamowitego! W drodze do hotelu tłum, który wracał ulicami miasta śpiewał dalej piosenki, miasto tętniło życiem i usmiechami ludzi. A rano pobudka w hotelowej pościeli ze świeża kawa i bynajmniej nie była to 5 rano jak to zwykle bywa. Nawet powrót do domu z przygodami nie mógł popsuć humoru (zepsuty pociag i 1.5h czekanie na nowy). A na dworcu mąż z kwiatami i biegnące się przytulić córki z laurkami! Na zawsze zapamiętam ten sierpniowy wypad!