Zgłoszenie #503
W pewnym sensie to właśnie przez Costa Coffee mam najlepsze wspomnienie z wakacji. Jako wielka fanka kawy podczas wyjazdu ze znajomymi do Anglii NIE MOGŁAM przepuścić okazji żeby napić się kawy „prosto z serca Londynu”😅 Problem polegał na tym, że jako grupka nie wprawionych, młodych turystów nie bardzo wiedzieliśmy jak do owego Londynu się dostać. I tu zaczęła się cała akcja „Poszukiwanie Costy”😁. Kochany GPS wyprowadzał nas ciagle na manowce, nogi wszystkich bolały ale ja się uparłam, że MUSI być Costa i koniec. Widząc poddenerwowanie i zmęczenie na twarzach reszty ekipy wiedziałam, że zostało mi mało czasu, więc postanowiłam go kupić obietnicą wielkiej kawy w Costa na mój koszt. Tym sposobem po przejściu jeszcze kilku przecznic naszym oczom ukazał się piękny duży szyld z napisem COSTA COFFEE. Na ten widok po całej tej wyprawie cieszyliśmy się jak dzieci!😄🥹
Zabawne, że to akurat Costa miała w tym swój duży udział😊 W każdym razie, tej historii nigdy nie zapomnimy, a znajomi po wypiciu pysznej kawki zapomnieli o bolących od marszu nogach🙈🤫