Zgłoszenie #487
Moje najlepsze wakacyjne wspomnienie, to że zostaliśmy z chłopakiem domem tymczasowym dla dwóch małych kotek. Codziennie o 4 rano budziły nas małe łapki na twarzy lub ewentualnie zrzucona na ziemie doniczka. Taka wakacyjna miłość, wiec oczywiście ze słodko-gorzkim zakończeniem, bo kotki znalazły dom, ale my będziemy bardzo tęsknić :):