Zgłoszenie #433

Był sobie zwykły poranek, 13.08 – moje 20ste urodziny, niestety nieco zaczęłam się sprzeczać z parntenerem podczas naszych wakacji w Szwecji. Po wspólnym śniadaniu opadły emocje i po jedzeniu zabrał mnie na urodzinową niespodziankę. Kompletnie nie miałam pojęcia co to ma być i ku moim oczom ukazał się ogromny lunapark, bardzo się bałam, czułam ekscytacje i adrenalinę. Najgorsze było na koniec, kolejka górska, która miała przerażająca prędkość. Czułam dumę, że udało mi się znaleźć odwagę i to był bardzo udany prezent. Zmierzając w stronę wyjścia mój chłopak uklęknął przede mną, a ja poczułam szok, uśmiech na twarzy. Wiedziałam, że w końcu nadejdzie ta chwila… Lecz on po prostu wiązał buta.