Zgłoszenie #412

Tegoroczne wakacje zdecydowanie były wakacjami mojego życia. Zaczęłam od wyjazdu w góry ze starszą siostrą w lipcu. Przez 5 dni, dzień w dzień, chodziłyśmy po leśnych szlakach obserwując piękne widoki znajdujące się wokół nas. Śpiewające ptaki, świeże powietrze i pełne słońce to zdecydowanie mój sposób na odpoczynek. Po powrocie, u mnie w domu rozpoczął się oficjalnie sezon grillów. Praktycznie co tydzień w niedziele przyjeżdżała cała rodzinka na wspólny obiad na tarasie. W między czasie razem z przyjaciółkami zorganizowałyśmy sobie konkurs pod tytułem „ugotowani” (tak jak ten program na TVN Style, a zasady były te same). Dodałyśmy do tego pewien mały drobiazg- motywy przewodnie. U jednej z nas kolacja była pod tytułem „Escape Room”, u drugiej „Halloween”, u następnej „Stary na wakacjach”, a u mnie „Alicja w Krainie czarów”. Poza wspomnieniem o pysznych kolacjach mamy zdjęcia i filmiki, które za każdym razem wywołują uśmiech na mojej twarzy. Sierpień rozpoczęłam wylotem na 3 tygodnie do Nowego Jorku na kurs językowy. Zwiedzenie nowego kraju, poznanie ludzi, nauka języka, zobaczenie innej kultury- marzenie. Spełniłam swoje American Dream. Tegoroczne wakacje przyniosły mi wiele cudownych wspomnień i nie jestem w stanie wybrać ulubionego. Z każdego wyjazdu i wyjścia ze znajomymi jestem w stanie wynieść dobrą lekcję. W końcu zrozumiałam, że życie ma się jedno i trzeba z niego korzystać na maksa. Na szczęście to nie koniec wspomnień z wakacji- we wrześniu jadę do Gdańska na tydzień z moją najbliższą grupką kumpli. Staram się nie myśleć o nadchodzącej nauce, dlatego żyje chwilą.