Zgłoszenie #367

Moje wakacyjne wspomnienia odsyłają mnie od razu do kolonii w których brałam udział jak byłam dzieckiem. Był to bardzo typowy zorganizowany wyjazd nad jeziorem- domki typu Wieżyca, kontrole czystości, obiad o 14, ogniska i wycieczki po okolicy. Mimo że od tamtej pory byłam w kilku bardziej pasjonujących miejscach, z jakiegoś powodu poziom ekscytacji każdym dniem, samym wyjazdem był tak duży, że wydaje mi się, już już nigdy nie będę osiągnę takiego szczęścia wakacyjnego jak wówczas, gdzieś na Kaszubach.