Zgłoszenie #286

Letnia przygoda rozpoczęła się … LATEM!
Kto by pomyślał?
Zaczęła się całkiem spokojnie, bo od aż 10 godzinowego lotu samolotem, który nie obył się bez kawy.

Po wylądowaniu na Dominikanie zobaczyłam całkiem inny, rajski świat!
Bez dłuższego namysłu wraz z chłopakiem wybraliśmy się na najpiękniejszą wyspę Saone, gdzie spotkaliśmy Jacka Sparrowa!
Czy był to zwykły pirat, no nie wiem? Częstował Nas różnego rodzaju specjałami podanymi w skorupie kokosa i ananasie!
Wszystkie smaki i kolory były tam jeszcze bardziej wyraźne niż by się wydawało.

Kiedy plażowanie z Jackiem Sparrowem dobiegło końca na horyzoncie ukazała się łódka, ale nie taka zwyczajna…

To był PARTY BOAT! Jako, że oboje jesteśmy bardzo energiczni, a nogi rwa się nam do tańca same bez zastanowienia ruszyliśmy na pokład!

Jak się później okazało, Jack Sparrow był równie zainteresowany co my i spotkaliśmy go ponownie.
Tańczył z nami do karaibskich rytmów, pokazywał nam rozgwiazdy za burtą, a nawet zarządził postój na mieliźnie. Mogliśmy wysiąść z łodzi, wydawałoby się na środku oceanu!

Przygoda byłą niesamowita a wspomnienia niezapomniane!