Zgłoszenie #277
Najpiękniejsze wspomnienia to te, w których negatywne doświadczenia udało się przerobić w pozytywne – pogodą ducha i dobrym towarzystwem. Pamietam jak wraz znajomymi wyruszyliśmy na Chorwację autem – oplem corsa :D. Było turbo ciasno i gorąco (auto bez klimy, 5os z bagażami do wspinaczki skałkowej na tydzień czasu pod namioty). Wyruszyliśmy jeszcze w nocy żeby było szybciej i choć odrobinkę chłodniej. Kawa w termosie to było coś co ratowało nam życie – chodź nie ma się co oszukiwać po jakimś czasie nie smakowała jak ta świeżo mielona z kawiarnii. Totalnie nam to nie przeszkadzało liczyło się to ze mamy energię stać w kolejce po winietki i smieszkowac cala drogę 😀 może przez ten nadmiar energii złapało nas kilka fotoradarów… i do dzisiaj mamy piękne zdjęcia z podróży 😀 warto było! Po takim czasie w tak małej przestrzeni staliśmy się sobie bliscy niczym rodzina :):) każdego dnia zaczynaliśmy dzien świeżutka kawka z kawiarki grzanej na butli gazowej 😀 szum morza, zapach kawki, wspin… eh chce jeszcze raz!