Zgłoszenie #1250

W te wakacje wybrałam się na 500 kilemetrowy szlak wzdłuż Polski! Gdy dotarłam na tereny Beskidu Niskiego który jest jednym z najdzikszych terenów górskich, spędziłam tak kilka samotnych dni wędrówki i usłyszałam dziwny dźwięk. Na środku szlaku stał jakiś wielki kształt. Usłyszałam straszny dźwięk. To był niedźwiedź! Przeraziłam się. Zauważył mnie i zaczal biec w moim kierunku. Szybko odrzuciłam plecak i wdrapałam się na drzewo. Aby przestraszyć misiaka włączyłam latarkę na tryb migania i puściłam pierwsza lepsza piosenkę na telefonie – i co się włączyło? Chuchua. Wiec siedziałam na tym drzewie, słuchając tego a mis kręcił się wokół mojego plecaka. Trochę pokurczal i odszedł. Ja
w biegu i rytmach piosenki biegłam do najbliższego schroniska. Już nie chodzę po lesie nocą.