Zgłoszenie #1209
Całe wakacje mieszkałam w akademiku na Miasteczku AGH i mimo, że w wakacje nie ma tylu studentów co w czasie roku akademickiego, to liczy się jakość, a nie ilość. Jednym z najlepszych wspomnień z minionych wakacji są ciepłe, letnie wieczory spędzone na balkonie w doborowym towarzystwie przy piwku i dobrej muzyce z głośnika (czasem zdecydowanie zbyt głośnej jak na ciszę nocną ;), ale kto w akademiku nigdy nie mieszkał ten może nigdy nie zrozumie – studenci są bardzo wyrozumiali, zwłaszcza kiedy zaprosi się ich, aby dołączyli :D). W ten sposób poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi, którzy bardzo uprzyjemnili ten letni czas i nadali mu należyty czar.