Zgłoszenie #1200

Jedyne czego potrzebuję do moich wakacyjnych wspomnień jest słońce. Tylko słońce w dużej ilości i bez przerw na chmury powoduje, że nic więcej do szczęścia mi nie trzeba. Czy to jestem w kraju, czy za granicą nie ma znaczenia, jeśli tylko mogę naczerpać witaminy D w tak przyjemny sposób. Wówczas każde wakacyjne wspomnienie jest piękne i zazwyczaj się to potwierdza. Najmilej w ostatnim czasie wspominam Grecję, gdyż była to nasza zaległa podróż poślubna, po 2 latach zawarcia związku małżeńskiego. Przyroda i kultura tego kraju bardzo nas urzekła, a że byliśmy na wyspie Skopelos (tam gdzie kręcono film Mamma mia), mogłam odtworzyć film i udać się dokładnie w te same miejsca co było niezwykłym doświadczeniem. Scena finałowa, gdy Maryl Streep śpiewa The Winner Takes It All jest moją ulubioną i tak jak ona w filmie tak i ja mogłam pobiec schodami w górę w stronę zabytkowego kościółka. Nie wiem dlaczego, ale ta scena z filmu zawsze mnie niesamowicie wzrusza 😉