Zgłoszenie #1190

Chabrowe – jak sierpniowe niebo w bezchmurne południe;
Obyczajowe – gdyż pełne najzwyklejszej, znajomej prozy życia;
Skromne – lecz nie mniej sielskie w odbiorze co przebojowe wyjazdy na Wyspy Karaibskie;
Tropikalne – i równie gorące;
Aromatyczne – od owoców sezonowych łakomie zagarniętych pod nos;
Leniwe – bo tak już jest z upragnionymi letnimi weekendami, gdy w jednej dłoni człowiek dzierży mrożoną kawę, a drugą osłania oczy przed promieniami słońca;
Audiowizualne – ponieważ kino plenerowe i w tym roku stanowiło obowiązkowy punkt metropolitalnej agendy wakacji w Warszawie;
Czterosylabowe – w końcu “COSTAlacja” to dość nietypowe, choć wdzięczne, słowo, które tchnęło refleksję w kierunku niniejszej listy przymiotników;
Jednoosobowe – jednak nigdy samotne, gdyż spędzone w towarzystwie czworonogów znajomych, kiedy ci angażowali się w wakacyjne wojaże z dala od wynajmowanych mieszkań;
Artystyczne – bo wówczas siłą rzeczy zamieniałam się w fotografa, realizując im na messengerze amatorskie kroniki o generycznym tytule “TAK, MRUCZEK TEŻ BARDZO ZA WAMI TĘSKNI, CHOCIAŻ WŁAŚNIE ŚPI DO GÓRY BRZUCHEM W PLAMIE SŁOŃCA”.