Zgłoszenie #1113
O niezwykłym spojrzeniu i zapachu dobrze-palonej-kawy-na-ścianie.
Pojechałam z przyjaciółmi do Tirany, żeby zobaczyć mozaikę z miliona ziaren kawy. Wiedziałam, że będzie moc, ale nie myślałam, że taka! Kawa sprowadzona z Brazylii, Indii i Wenezueli ponad dekadę temu i ułożona na ścianie równie dawno, nadal …pachnie. Pięcioro muzyków z różnych zakamarków świata wyklejonych z różnych kolorów ziaren wciąż wygląda na dobrze zgraną i pełną życia kapelę! Ale ani dwoje bębniarzy, ani gitarzysta country, ani brazylijska tancerka dominująca nad wszystkimi nie zrobili na mnie takiego wrażenia, jak starszy akordeonista z pierwszego planu – ziarna kawy pozwoliły chyba uchwycić cząstkę jego duszy, bo naprawdę patrzy w oczy, gra i lekko uśmiecha się do tych, którzy się do niego pochylają! Jednym słowem: One Word, one family, over a cup of coffee!, jak to powtarza Saimir Strati, autor mozaiki.