Zgłoszenie #1107

Kocham podróże z plecakiem. Końcem maja wybrałam się do Meksyku na surfing. Miałam zostać dwa tygodnie nad oceanem, przebywałam w miejscowości Puerto Escondido i Mazunte. W pierwszym tygodniu mojego pobytu okazało się, że *uwaga, uwaga* nadciąga najmocniejszy huragan (nazwany Agatha) w historii Meksyku. Także, zamiast surfować zaczęłam z kumpelą ogarniać ewakuację. Niestety ceny lotów podskoczyły, nie można było znaleźć autobusów. Jechałyśmy taksówką jak najdalej od wybrzeża a stamtąd autostopem do Oaxaca – najbliższego dużego miasta. W Oaxaca kupiłyśmy bilety do Mexico City i to tam spędziłyśmy większość naszego wyjazdu wakacyjnego, totalnie zakochując się w tym mieście