Zgłoszenie #1091
Moje tegoroczne wakacje zaczęły się późno, bo dopiero we wrześniu. Było to spowodowane natłokiem obowiązków w związku z obroną a następnie pracą. Nie mniej jednak wszystko ułożyło się po mojej myśli, od teraz mogę cieszyć się wykształceniem wyższym oraz tytułem licencjata finansów i rachunkowości. Wyjazd nad morze z mamą i siostrą miał być nagrodą za dosyć mocno pracowite ostatnie miesiące. Wybrałyśmy się do Dąbek. Byłyśmy tam ostatni raz jakieś 18 lat temu, w sanatorium. Wyjazd nad morze we wrześniu to z pewnością doskonały pomysł kiedy chce się uniknąć tłumów na plazy i faktycznie wypocząć. Był to również mocno sentymentalny pobyt, ponieważ chodząc uliczkami miasta czy dróżkami leśnymi, starałyśmy się sobie przypomnieć te miejsca, które już kiedyś widziałyśmy. Oczywiście o wiele lepiej udawało sie to mamie, gdyż ja podczas pierwszego pobytu tam miałam jedynie 4 lata. Jednakże abym tez mogła na chwilkę cofnąć sie w czasie, mama zabrała zdjęcia z tego okresu i porównywałyśmy odwiedzane miejsca z tym co widniało na fotografii. Chciałabym rowniez wspomnieć o przepysznych rybach, które serwowano w restauracji. Były one łowione przez rybaków i dostarczane każdego ranka. Pomimo tego, że wyjazd był krótki, to na pewno mogę powiedzieć, że był udany. Jestem bardzo wdzięczna za czas spędzony z rodzina i mam nadzieje, że za rok uda sie również powtórzyć ten wyjazd, ale może teraz w inne miejsce.