Zgłoszenie #1074
W tym roku byłam na obozie siatkarskim razem z moją drużyną. Jednego dnia udaliśmy się na zwiedzanie Szczecina i moja towarzyszka niedoli tego padołu łez którym jest czasem życie, (aczkolwiek ona i moi przyjaciele sprawiają że nie jest takie złe) wyglądała jak Michaela Jackson. Na bazarze były pluszaki Huggy Wuggy które wzbudziły w nas kontrowersje uczucia. Udało nam się też skosztować Szczecińskich oscypków. W skrócie było super a bardziej młodzieżowe mówiąc, była essa.
PS. Jeśli mogę to chce zgłosić chęć wygrania kalpków:))