Zgłoszenie #1050

Ostatnie wakacje były szczególnie stacjonarne. Trojmiasto i Kaszuby (tu mieszkamy) nie zostawiają nam jednak wiele możliwości nudy. We dwójkę – ja z synem 8 lat wycisnęliśmy z nich soczyste wakacyjne soki, jak z cytryny do porannej szklanki wody.
Uskutecznialiśmy pływanie na naszych ulubionych SUPach tuż pod zabytkowym Zamkiem Jana III Sobieskiego w Rzucewie oraz na jeziorku tuż przy Wichrowych Wzgórzach (tak mamy takie w Szwajcarii Kaszubskiej) Zmagaliśmy się z falą na Zatoce Puckiej. Zajadaliśmy mrożące krew w żyłach lody pistacjowe (niektórzy również wielbili smak OREO ;)) Odwiedziliśmy Ptasi Raj – Rezerwat na obrzeżach Gdańska (Wyspa Sobieszewska) oraz fermę strusi w Kniewie. Podglądaliśmy też rekiny w Aquaparku w Redzie.
Ale ponad wszystko z rozrzewnieniem wspominamy za krótką wizytę u dziadków na Podlasiu. Zabawy z trzema kotami. Chodzenie na spontanie po cudzym polu kukurydzy za stodołą dziadka oraz podbieranie jajek kurom 🙂
Ja jako mama z całego tego galimatiasu wzięłam dla siebie hamak, ciszę lasu, śpiew ptaków, plusk wody, promienie słońca na powiekach, zmęczenie mięśni przy paddlowaniu, które uwielbiam treningowo oraz naprawę nienaprawialnego telefonu i odzyskiwanie foto pamiątek z tego okresu. 🙁

Wspominając z Państwa udziałem te nasze piękne letnie chwile, pozdrawiam serdecznie z Gdyni i dziękuję za pomysł i mobilizację do krótkiego wspomnienia tych wakacji.

Wszystkiego dobrego,
Małgorzata