Zgłoszenie #1005
Kraków. Chyba każdy zna to miasto, więcej lub mniej lub mniej więcej. Byłam w Krakowie w dniu 10 sierpnia 2022 (środa), a potraktowałam ten wyjazd jako kolejne spotkanie z Krakowem. Był to piękny, słoneczny dzień. Rynek i gotyckie Sukiennice to klasyka, ale to co pod Rynkiem, to dopiero raj dla archeologów, historyków, etnografów i miłośników historii Krakowa. W latach 2005 – 2010 prowadzono prace remontowe płyty Rynku. W pewnej chwili wykonywania robót ziemnych odkryto skarby w postaci rzeczy codziennego użytku z czasów Średniowiecza, np. grzebienie, nożyczki, zabawki dla dzieci, buty z łyka, groty strzał tatarskich i inne przedmioty. Do dalszego odkopywania Rynku przystąpili archeolodzy. Stwierdzili, że w tym miejscu była kiedyś osada, warsztaty rzemieślnicze i cmentarz. Te wszystkie wykopaliska są zebrane na ekspozycji przedstawiającej średniowieczny Kraków. Ta wystawa zrobiła na mnie ogromne wrażenie i doszłam do wniosku, że Kraków w Średniowieczu stanowił tożsamość z Europą. Dużo dowiedziałam się historii Krakowa od przewodniczki oprowadzającej utworzoną grupę. Była to dla mnie żywa lekcja historii średniowiecznego Krakowa.
Potem kawka w Costa Coffee na Rynku 41. Napój był wyśmienity.
O godzinie 12:00 wysłuchałam hejnału w wieży Kościoła Mariackiego. Trębacz tradycyjnie trąbi na cztery świata strony. Najpierw w kierunku Wawelu dla króla, potem w kierunku pałacu biskupiego dla biskupa, potem w kierunku ratusza dla rajców, a na końcu dla gawiedzi. Trębacz po odegraniu jednego z hejnałów, pomachał ręką turystom zgromadzonym na placu kościelnym. Dla mnie był to sympatyczny gest.
Potem poszłam ulicą Grodzką do Kościoła Ewangelicko – Augsburskiego Św. Marcina. Parafia Ewangelicko – Augsburska przy ulicy Grodzkiej 58 w każdą środę sierpnia organizowała Letnie Koncerty Organowe u Ewangelików. Co środę były dwa koncerty organowe o g. 11:00 i 13:00. Zdążyłam na koncert na g. 13:00. Organista wykonał utwory trzech kompozytorów. Wymieniam nazwiska: Jan Sebastian Bach (1685 – 1750), Dietrich Buxtehude (1637 – 1707) i Felix Mendelssohn (1809 – 1847). Nie mam wykształcenia muzycznego, ale lubię słuchać muzyki. Słuchanie barokowej muzyki organowej robi na mnie szczególne wrażenie. Czuję jej oddziaływanie na mój umysł i mojego ducha. Słuchając tej muzyki w ewangelickim kościele w dniu 10.08.22 poczułam w sobie ogromną siłę życiową, optymizm, wiarę w siebie i pomyślność dla siebie. W ołtarzu głównym jest umieszczony obraz Henryka Siemiradzkiego przedstawiającego Chrystusa uciszającego burzę na morzu. Ta poruszająca barokowa muzyka organowa i spojrzenie na dzieło Siemiradzkiego dawało mi umocnienie ducha. Na drugi dzień po koncercie miałam okazję rozmawiać z profesjonalnym muzykiem, absolwentem Akademii Muzycznej w klasie gitary. Opowiedziałam mu o moich wrażeniach i przeżyciach na koncercie. A on uzupełnił moje wiadomości o kompozytorach. Oto co powiedział: Bach był wybitnym organistą i kompozytorem, ale dopiero jego synowie rozwinęli jego twórczość. Bach wzorował się na twórczości Buxtehudego. Mendelssohn kiedyś kupował mięso u rzeźnika. Pani sprzedawczyni zapakowała mu kupione mięso do jakiegoś drukowanego papieru. Ten drukowany papier to były nuty z utworem Bacha. Właśnie te nuty na papierze opakowaniowym mięsa kupionego w sklepie zainspirowały Mendelssohna do skomponowania kolejnych utworów. Pisząc o tych kompozytorach podałam daty urodzenia i śmierci, aby czytelnik mógł zorientować się kto z nich kiedy żył i kto miał wpływ na kolejnego następcę w twórczości muzyki barokowej. Mój znajomy muzyk – gitarzysta stwierdził, że repertuar był bardzo dobrze dobrany.
Takie spotkania z Krakowem są dla mnie wielką radością dającą spokój, umocnienie ducha i myśli oraz optymizm. Również dużo nauczyłam się ze spotkań z historią Krakowa i słuchania muzyki organowej.